summaryrefslogtreecommitdiff
path: root/talermerchantdemos/blog/articles/pl/why-free.html
blob: 7d616d6c58d8bf546f7740bdff67f3fe94516bb5 (plain)
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
<!--#set var="ENGLISH_PAGE" value="/philosophy/why-free.en.html" -->

<!--#include virtual="/server/header.pl.html" -->
<!-- Parent-Version: 1.77 -->

<!-- This file is automatically generated by GNUnited Nations! -->
<title>Dlaczego oprogramowanie nie powinno mieć właścicieli - Projekt GNU -
Fundacja Wolnego Oprogramowania (FSF)</title>

<meta name="Keywords" content="GNU, Projekt GNU, FSF, Wolne oprogramowanie, Fundacja Wolnego
Oprogramowania, Dlaczego oprogramowanie nie powinno mieć właścicieli" />

<!--#include virtual="/philosophy/po/why-free.translist" -->
<!--#include virtual="/server/banner.pl.html" -->
<h2>Dlaczego oprogramowanie nie powinno mieć właścicieli</h2>

<p><a href="http://www.stallman.org/"><strong>Richard Stallman</strong></a></p>

<p>
Technologia informacji cyfrowej przynosi światu ułatwienie kopiowania
i&nbsp;modyfikowania informacji. Dzięki komputerom może to być łatwiejsze
dla każdego z&nbsp;nas.</p>

<p>
Ale&nbsp;nie wszyscy chcą by było łatwiej. System praw autorskich przyznaje
programom &bdquo;właścicieli&rdquo;, z&nbsp;których większość dąży
do&nbsp;pozbawienia wszystkich pozostałych potencjalnych korzyści
z&nbsp;oprogramowania. Chcą być jedynymi, którzy mogą kopiować
i&nbsp;modyfikować oprogramowanie, które używamy.</p>

<p>
System praw autorskich pojawił się z&nbsp;rozwojem druku – techniką masowej
produkcji kopii. Do&nbsp;tej techniki był dobrze dostosowany,
ponieważ&nbsp;ograniczał tylko wielkich producentów kopii. [Stąd angielska
nazwa &bdquo;copyright&rdquo;, mówiąca o prawie do&nbsp;kopiowania, która
znacznie lepiej opisuje naturę tego systemu niż polska]. Nie odbierał
wolności czytelnikom książek. Zwykły czytelnik, który nie miał prasy
drukarskiej, mógł sporządzać kopie książek tylko za&nbsp;pomocą pióra
i&nbsp;atramentu, i&nbsp;niewielu o to oskarżono.</p>

<p>
Technologie cyfrowe są bardziej elastyczne niż druk: gdy informacja ma
postać cyfrową, łatwo ją kopiować i&nbsp;dzielić się nią
z&nbsp;innymi. Do&nbsp;tej ogromnej elastyczności nie pasuje taki system jak
dzisiejsze prawo autorskie. To właśnie jest przyczyną dokuczliwych
i&nbsp;drakońskich środków podejmowanych obecnie w&nbsp;celu egzekwowania
praw do&nbsp;kopiowania oprogramowania. Rozważmy poniższe cztery przykłady
praktyk Stowarzyszenia Wydawców Oprogramowania (Software Publishers
Association, SPA):</p>

<ul>
<li>Masowa propaganda, w&nbsp;której twierdzi się, że&nbsp;nieposłuszeństwo
wobec właścicieli, by pomóc przyjaciołom, jest czymś złym.</li>

<li>Nakłanianie ludzi do&nbsp;donoszenia na&nbsp;współpracowników
i&nbsp;kolegów.</li>

<li>Rajdy (z pomocą policji) na&nbsp;biura i&nbsp;szkoły, podczas których każe
się ludziom udowadniać, że&nbsp;nie są winni nielegalnego kopiowania.</li>

<li>Oskarżanie (przez rząd USA, na&nbsp;żądanie SPA) takich ludzi, jak David
LaMacchia z&nbsp;<abbr title="Massachusetts Institute of
Technology">MIT</abbr>, nie za&nbsp;kopiowanie oprogramowania (nie jest
oskarżony o kopiowanie czegokolwiek), ale&nbsp;za samo pozostawienie
bez&nbsp;nadzoru urządzeń umożliwiających kopiowanie i&nbsp;nieprowadzenie
cenzury ich wykorzystywania.<a href="#footnote1">[1]</a></li>
</ul>

<p>
Wszystkie cztery powyższe praktyki przypominają te, które stosowano
w&nbsp;byłym Związku Radzieckim, gdzie każda kopiarka miała strażnika, żeby
nie dopuścić do&nbsp;zabronionego kopiowania, i&nbsp;gdzie ludzie informacje
musieli kopiować w&nbsp;tajemnicy i&nbsp;przekazywać je sobie z&nbsp;ręki
do&nbsp;ręki jako &bdquo;samizdat&rdquo;. Oczywiście istnieje między nimi
różnica: w&nbsp;Związku Radzieckim kontrolowano informację z&nbsp;powodów
politycznych, a&nbsp;w USA motywem jest zysk. Ale&nbsp;to działania nas
dotykają, a&nbsp;nie ich motywy. Każda próba powstrzymania rozpowszechniania
informacji, nie ważne z&nbsp;jakich powodów, prowadzi do&nbsp;tych samych
metod i&nbsp;tej samej surowości.</p>

<p>
Właściciele używają kilku rodzajów argumentów za&nbsp;przyznaniem im władzy
decydowania o tym, jak możemy posługiwać się informacją:</p>


<ul>
<li id="name-calling">Nazewnictwo. 

<p>
Właściciele wykorzystują zarówno obraźliwe słowa, takie jak
&bdquo;piractwo&rdquo; czy&nbsp;&bdquo;kradzież&rdquo;, jak
i&nbsp;specjalistyczną terminologię, jak &bdquo;własność
intelektualna&rdquo; czy&nbsp;&bdquo;szkoda&rdquo;, do&nbsp;podsunięcia
pewnego ogólnego toku myślenia – stosowania powierzchownej analogii między
programami a&nbsp;przedmiotami materialnymi.</p>

<p>
Nasze poglądy i&nbsp;intuicyjne wyobrażenia dotyczące posiadania przedmiotów
materialnych wiążą się z&nbsp;oceną tego, czy&nbsp;<em>zabranie
przedmiotu</em> komuś jest czynem dobrym czy&nbsp;nie. Nie mają
bezpośredniego zastosowania do&nbsp;<em>tworzenia kopii</em>
czegoś. Jednak&nbsp;właściciele pragną, byśmy mimo to stosowali tę samą
miarę do&nbsp;kopiowania.</p></li>

<li id="exaggeration">Przesada.

<p>
Właściciele twierdzą, że&nbsp;odnoszą &bdquo;szkodę&rdquo;
lub&nbsp;&bdquo;ekonomiczną stratę&rdquo;, gdy użytkownicy sami kopiują
programy. Ale&nbsp;kopiowanie nie ma żadnego bezpośredniego wpływu
na&nbsp;właściciela i&nbsp;nikogo nie krzywdzi. Właściciel może stracić
tylko wtedy, jeśli ktoś, kto zrobił kopię w&nbsp;przeciwnym razie zapłaciłby
mu za&nbsp;nią.</p>

<p>
Chwila namysłu wystarczy, by uświadomić sobie, że&nbsp;większość tych ludzi
nie kupiłaby kopii. Mimo to właściciele liczą swoje &bdquo;straty&rdquo;
tak, jakby dosłownie każdy z&nbsp;pewnością kupił. To, delikatnie mówiąc,
przesada.</p></li>

<li id="law">Prawo.

<p>
Właściciele często opisują bieżący stan prawny i&nbsp;surowe kary, jakimi
mogą nam zagrozić. W&nbsp;podtekście sugeruje się, że&nbsp;dzisiejsze prawo
odzwierciedla niekwestionowane poglądy moralne – a&nbsp;równocześnie
nakłania się nas do&nbsp;uważania tych kar za&nbsp;niezależne od&nbsp;nas
prawa natury, o które nikogo nie można obwiniać.</p>

<p>
Tego sposobu perswazji nie obliczono na&nbsp;to, by wytrzymał starcie
z&nbsp;krytycznym myśleniem – jego zadaniem jest wzmocnienie przyzwyczajenia
do&nbsp;myślenia w&nbsp;określony sposób.</p>

<p>
Prawo nie decyduje o tym, co jest dobre, a&nbsp;co złe, to
elementarne. Każdy Amerykanin powinien wiedzieć, że&nbsp;w latach 50-tych
XIX wieku w&nbsp;wielu stanach zajmowanie przez Murzynów miejsc
w&nbsp;przedniej części autobusu było niezgodne
z&nbsp;prawem. Jednak&nbsp;tylko rasiści powiedzieliby, że&nbsp;siadanie
w&nbsp;tym miejscu było czymś złym.</p></li>

<li id="natural-rights">Przyrodzone prawa.

<p>
Autorzy często przypisują sobie specjalne związki z&nbsp;napisanymi przez
siebie programami, z&nbsp;czego wywodzą, że&nbsp;ich życzenia
i&nbsp;interesy dotyczące programu po&nbsp;prostu przeważają
nad&nbsp;potrzebami innych, nawet całej reszty świata. (Na ogół to firmy,
a&nbsp;nie autorzy, posiadają prawa do&nbsp;programów, ale&nbsp;możemy
pominąć tę różnicę).</p>

<p>
Tym, którzy proponują uznać za&nbsp;etyczny aksjomat, że&nbsp;autor jest
ważniejszy niż wy, mogę tylko powiedzieć, że&nbsp;osobiście, jako znany
autor oprogramowania, uważam to za&nbsp;bzdurę.</p>

<p>
Jednak&nbsp;na ogół ludzie są skłonni sympatyzować z&nbsp;pretensjami
do&nbsp;przyrodzonych praw tylko z&nbsp;dwu powodów.</p>

<p>
Pierwszym z&nbsp;nich jest naciągana analogia z&nbsp;materialnymi
przedmiotami. Kiedy ugotuję porcję spaghetti, będę protestował, jeśli ktoś
ją zje, bo&nbsp;sam nie będę mógł jej zjeść. Jego działanie krzywdzi mnie
dokładnie o tyle, o ile przynosi korzyść jemu: tylko jeden z&nbsp;nas może
zjeść spaghetti, więc&nbsp;problem jest tylko w&nbsp;tym, kto?
Do&nbsp;naruszenia etycznej równowagi wystarczy istnienie choćby
najmniejszej różnicy między nami.</p>

<p>
Ale&nbsp;kiedy uruchamiacie czy&nbsp;zmieniacie program przeze mnie
napisany, was dotyczy to wprost, mnie tylko pośrednio. To, czy&nbsp;dacie
kopię przyjacielowi, będzie mieć dużo większy wpływ na&nbsp;niego i&nbsp;na
was niż na&nbsp;mnie. Nie powinienem mieć prawa mówić wam, żebyście tego nie
robili. Nikt nie powinien.</p>

<p>
Drugim powodem jest to, że&nbsp;ludziom wmawia się, że&nbsp;przyrodzone
prawa autorów to powszechna, niekwestionowana tradycja naszego
społeczeństwa.</p>

<p>
Historia pokazuje, że&nbsp;jest dokładnie odwrotnie. Podczas formułowania
Konstytucji USA postulowano wprowadzenie idei przyrodzonych praw autorskich,
co zostało stanowczo odrzucone. Właśnie dlatego&nbsp;Konstytucja tylko
<em>zezwala</em> na&nbsp;istnienie systemu praw autorskich, a&nbsp;nie
<em>wymaga</em>  go; dlatego&nbsp;stwierdza, że&nbsp;copyright (prawa
autorskie) musi być tymczasowy. Stanowi też, że&nbsp;celem systemu praw
autorskich jest promocja postępu, a&nbsp;nie wynagradzanie autorów. Prawo
autorskie w&nbsp;pewnym stopniu nagradza autorów, w&nbsp;większym wydawców,
ale&nbsp;w zamierzeniu jest to tylko sposób na&nbsp;zmianę ich zachowań.</p>

<p>
Naprawdę przyjęta tradycja naszego społeczeństwa mówi, że&nbsp;prawo
autorskie ogranicza przyrodzone prawa ogółu, i&nbsp;że można to
usprawiedliwić tylko dla dobra ogółu.</p></li>

<li id="economics">Ekonomia. 

<p>
Ostatni argument za&nbsp;istnieniem właścicieli oprogramowania to ten,
że&nbsp;prowadzi to do&nbsp;większej produkcji oprogramowania.</p>

<p>
W&nbsp;przeciwieństwie do&nbsp;pozostałych, ten argument przynajmniej
prezentuje uzasadnione podejście do&nbsp;tematu. Jest oparty
na&nbsp;przekonującym celu – usatysfakcjonowania użytkowników
oprogramowania. A&nbsp;z doświadczenia jasno wynika, że&nbsp;ludzie
produkują więcej jeśli są za&nbsp;to dobrze wynagradzani.</p>

<p>
Ale&nbsp;argument ekonomiczny ma słaby punkt: opiera się na&nbsp;założeniu,
że&nbsp;różnica tkwi tylko w&nbsp;tym, ile musimy płacić. Zakłada,
że&nbsp;chodzi nam o <em>produkcję programów</em>, których potrzebujemy
bez&nbsp;zależności czy&nbsp;mają one właścicieli czy&nbsp;też nie.</p>

<p>
Ludzie z&nbsp;łatwością przyjmują to założenie, bo&nbsp;zgadza się
z&nbsp;naszym doświadczeniem dotyczącym materialnych przedmiotów. Weźmy
na&nbsp;przykład kanapkę. można dostać taką samą kanapkę albo&nbsp;za darmo
albo&nbsp;za pieniądze. Skoro tak, to jedyną różnica jest zapłacona
kwota. Czy&nbsp;musicie ją kupić czy&nbsp;nie, kanapka ma ten sam smak, tę
samą wartość odżywczą i&nbsp;w obu przypadkach możecie ją zjeść tylko
raz. To, czy&nbsp;dostaniecie ją od&nbsp;właściciela czy&nbsp;też nie, nie
może mieć bezpośredniego wpływu na&nbsp;nic innego oprócz kwoty, jaka wam
pozostanie.</p>

<p>
Tak jest dla wszelkiego rodzaju przedmiotów – to czy&nbsp;mają właściciela
czy&nbsp;nie mają nie wpływa bezpośrednio na&nbsp;to, czym są, ani&nbsp;na
to, co możecie z&nbsp;nimi zrobić.</p>

<p>
Jednak, kiedy program ma właściciela, ma to bardzo duży wpływ na&nbsp;to,
czym jest i&nbsp;co możecie zrobić ze swoją kopią, gdy ją kupicie. Różnica
nie jest tylko kwestią pieniędzy. System przypisujący właścicieli
oprogramowaniu zachęca właścicieli do&nbsp;produkcji czegoś, ale&nbsp;nie
tego, czego naprawdę społeczeństwo potrzebuje. A&nbsp;to powoduje
nieuchwytne wypaczenia etyki, dotykające nas wszystkich.</p></li>

</ul>

<p>
Czego potrzebuje społeczeństwo? Potrzebuje informacji naprawdę dostępnej dla
jego członków, na&nbsp;przykład, programów, które ludzie mogą czytać,
poprawiać, przystosowywać i&nbsp;udoskonalać, nie tylko posługiwać się
nimi. Jednak&nbsp;właściciele oprogramowania zwykle dostarczają
&bdquo;czarne skrzynki&rdquo;, których nie możemy ani&nbsp;badać
ani&nbsp;zmieniać.</p>

<p>
Społeczeństwo potrzebuje też wolności. Kiedy program ma właściciela,
użytkownicy tracą wolność kierowania częścią swego własnego życia.</p>

<p>
A&nbsp;przede wszystkim społeczeństwo potrzebuje pobudzania w&nbsp;swoich
członkach ducha dobrowolnej współpracy. Gdy właściciele programów mówią nam,
że&nbsp;naturalny sposób pomocy sąsiadowi jest &bdquo;piractwem&rdquo;,
zatruwają obywatelską duszę naszego społeczeństwa.</p>

<p>
Dlatego&nbsp;mówimy, że&nbsp;<a href="/philosophy/free-sw.html">wolne
oprogramowanie</a> to kwestia wolności, nie ceny.</p>

<p>
Ekonomiczny argument za&nbsp;istnieniem właścicieli jest błędny,
ale&nbsp;problem ekonomiczny rzeczywiście występuje. Niektórzy piszą
użyteczne programy dla samej przyjemności ich pisania albo&nbsp;by ich
podziwiano i&nbsp;lubiano. Jeśli jednak&nbsp;chcemy mieć więcej
oprogramowania niż piszą ci ludzie, musimy zdobyć środki na&nbsp;ich
sfinansowanie.</p>

<p>
Od&nbsp;lat 80 XX wieku deweloperzy wolnego oprogramowania próbowali różnych
metod znajdowania funduszy i&nbsp;część się sprawdziła. Nie trzeba
z&nbsp;nikogo robić bogacza: przeciętny przychód amerykańskiej rodziny,
około $35k, okazuje się być dostateczną motywacją do&nbsp;wielu zajęć
dających mniej zadowolenia niż programowanie.</p>

<p>
Przez lata, zanim dzięki wspólnocie przestało to być konieczne, utrzymywałem
się z&nbsp;niestandardowych rozszerzeń do&nbsp;napisanego przeze mnie
wolnego oprogramowania. Każde z&nbsp;nich było dodawane do&nbsp;publikowanej
standardowej wersji, w&nbsp;ten sposób stając się koniec końców dostępne dla
ogółu społeczeństwa. Klienci płacili mi po&nbsp;to, bym pracował
nad&nbsp;rozszerzeniami, których potrzebowali, zamiast nad&nbsp;cechami,
które w&nbsp;przeciwnym razie dla mnie miałyby wyższy priorytet.</p>

<p>
Więkość deweloperów wolnego oprogramowania zarabiała pieniądze
poprzez&nbsp;wspieranie usług. W&nbsp;1994, firma Cygnus Support, mająca
około 50 pracowników, szacuje, że&nbsp;około 15 procent pracy jej personelu
stanowi konstruowanie wolnego oprogramowania – znaczący odsetek, jak
na&nbsp;firmę programistyczną.</p>

<p>
We wczesnych latach 90 XX wieku firmy, wśród których są Intel, Motorola,
Texas Instruments i&nbsp;Analog Devices, połączyły siły w&nbsp;finansowaniu
dalszego rozwoju wolnego GNU-kompilatora języka C. Większość oprogramowania
GCC jest nadal opłacana przez deweloperów. Podobnie, kompilator GNU języka
Ada był finansowany w&nbsp;latach 90 przez US Air Force, Siły Lotnicze USA,
i&nbsp;kontynuowano to, póki firma postawiła sobie inny cel.</p>

<p>
Ruch wolnego oprogramowania jest wciąż mały, ale&nbsp;przykład słuchaczy
radia w&nbsp;USA pokazuje, że&nbsp;jest możliwe wsparcie dużej aktywności
bez&nbsp;wymuszania zapłaty ze strony użytkownika.</p>

<p>
Jako użytkownicy komputerów, być może używacie <a
href="/philosophy/categories.html#ProprietarySoftware">prawnie
zastrzeżonego</a> programu. Gdyby przyjaciel poprosił was o zrobienie kopii,
niewłaściwie byłoby odmówić. Współpraca jest ważniejsza niż prawo
autorskie. Ale&nbsp;podziemna, potajemna współpraca nie prowadzi
do&nbsp;dobrego społeczeństwa. Człowiek powinien starać się prowadzić
uczciwe życie otwarcie i&nbsp;z godnością, a&nbsp;to oznacza mówienie
&bdquo;Nie&rdquo; oprogramowaniu prawnie zastrzeżonemu.</p>

<p>
Zasługujecie na&nbsp;to, by móc otwarcie i&nbsp;swobodnie współpracować
z&nbsp;innymi ludźmi, którzy korzystają z&nbsp;programów. Zasługujecie
na&nbsp;to, by móc się uczyć, jak działa oprogramowanie, i&nbsp;móc tego
nauczać swoich studentów. Zasługujecie na&nbsp;to, by móc wynająć ulubionego
programistę do&nbsp;naprawienia programu.</p>

<p>
Zasługujecie na&nbsp;wolne oprogramowanie.</p>

<h3>Przypisy</h3>
<ol>
<li id="footnote1">Oskarżenie to zostało odrzucone.</li>
</ol>

<hr />
<blockquote id="fsfs"><p class="big">Ten esej jest opublikowany w&nbsp;<a
href="http://shop.fsf.org/product/free-software-free-society/"><cite>Free
Software, Free Society: The Selected Essays of Richard
M. Stallman</cite></a>.</p></blockquote>

<div class="translators-notes">

<!--TRANSLATORS: Use space (SPC) as msgstr if you don't have notes.-->
 </div>
</div>

<!-- for id="content", starts in the include above -->
<!--#include virtual="/server/footer.pl.html" -->
<div id="footer">
<div class="unprintable">

<p>Wszelkie pytania dotyczące GNU i&nbsp;FSF prosimy kierować na&nbsp;adres <a
href="mailto:gnu@gnu.org">&lt;gnu@gnu.org&gt;</a>. Inne metody kontaktu
z&nbsp;FSF można znaleźć na&nbsp;stronie <a
href="/contact/contact.html">kontakt</a> <br /> Informacje o niedziałających
odnośnikach oraz&nbsp;inne poprawki (lub propozycje) prosimy wysyłać
na&nbsp;adres <a
href="mailto:web-translators@gnu.org">&lt;web-translators@gnu.org&gt;</a>.</p>

<p>
<!-- TRANSLATORS: Ignore the original text in this paragraph,
        replace it with the translation of these two:

        We work hard and do our best to provide accurate, good quality
        translations.  However, we are not exempt from imperfection.
        Please send your comments and general suggestions in this regard
        to <a href="mailto:web-translators@gnu.org">

        &lt;web-translators@gnu.org&gt;</a>.</p>

        <p>For information on coordinating and submitting translations of
        our web pages, see <a
        href="/server/standards/README.translations.html">Translations
        README</a>. -->
Staramy się, aby&nbsp;tłumaczenia były wierne i&nbsp;wysokiej jakości,
ale&nbsp;nie jesteśmy zwolnieni z&nbsp;niedoskonałości. Komentarze odnośnie
tłumaczenia polskiego oraz&nbsp;zgłoszenia dotyczące chęci współpracy
w&nbsp;tłumaczeniu prosimy kierować na&nbsp;adres <a
href="mailto:www-pl-trans@gnu.org">www-pl-trans@gnu.org</a>. <br /> Więcej
informacji na&nbsp;temat koordynacji oraz&nbsp;zgłaszania propozycji
tłumaczeń artykułów znajdziecie na&nbsp;<a
href="/server/standards/README.translations.html">stronie tłumaczeń</a>.</p>
</div>

<!-- Regarding copyright, in general, standalone pages (as opposed to
     files generated as part of manuals) on the GNU web server should
     be under CC BY-ND 4.0.  Please do NOT change or remove this
     without talking with the webmasters or licensing team first.
     Please make sure the copyright date is consistent with the
     document.  For web pages, it is ok to list just the latest year the
     document was modified, or published.
     
     If you wish to list earlier years, that is ok too.
     Either "2001, 2002, 2003" or "2001-2003" are ok for specifying
     years, as long as each year in the range is in fact a copyrightable
     year, i.e., a year in which the document was published (including
     being publicly visible on the web or in a revision control system).
     
     There is more detail about copyright years in the GNU Maintainers
     Information document, www.gnu.org/prep/maintain. -->
<p>Copyright &copy; 1994, 2009, 2020 Richard Stallman</p>

<p>Ta strona jest dostępna na&nbsp;<a rel="license"
href="http://creativecommons.org/licenses/by-nd/4.0/deed.pl">licencji
Creative Commons Uznanie autorstwa&nbsp;&ndash; Bez&nbsp;utworów zależnych
4.0 Międzynarodowe</a>.</p>

<!--#include virtual="/server/bottom-notes.pl.html" -->
<div class="translators-credits">

<!--TRANSLATORS: Use space (SPC) as msgstr if you don't want credits.-->
Tłumaczenie: Wojciech Kotwica 2002; poprawki Marcin Wolak 2010, Jan Owoc
2010, 2013.</div>

<p class="unprintable"><!-- timestamp start -->
Aktualizowane:

$Date: 2020/07/05 14:01:37 $

<!-- timestamp end -->
</p>
</div>
</div>
</body>
</html>