summaryrefslogtreecommitdiff
path: root/talermerchantdemos/blog/articles/pl/no-word-attachments.html
blob: bf2ae7380d1fa1fa6ded11a5c023a96fd952dd39 (plain)
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
<!--#set var="PO_FILE"
 value='<a href="/philosophy/po/no-word-attachments.pl.po">
 https://www.gnu.org/philosophy/po/no-word-attachments.pl.po</a>'
 --><!--#set var="ORIGINAL_FILE" value="/philosophy/no-word-attachments.html"
 --><!--#set var="DIFF_FILE" value="/philosophy/po/no-word-attachments.pl-diff.html"
 --><!--#set var="OUTDATED_SINCE" value="2019-07-24" -->

<!--#include virtual="/server/header.pl.html" -->
<!-- Parent-Version: 1.77 -->

<!-- This file is automatically generated by GNUnited Nations! -->
<title>Możemy położyć kres załącznikom Worda - Projekt GNU - Fundacja Wolnego
Oprogramowania (FSF)</title>
<meta http-equiv="keywords" content="GNU, FSF, Free Software Foundation, Fundacja Wolnego Oprogramowania, Linux,
Linuks, general, public, license, gpl, general public license, freedom,
wolność, software, oprogramowanie, power, rights, word, attachment,
załącznik, word attachment, załącznik worda, microsoft" />
<meta http-equiv="description" content="Ten esej wyjaśnia dlaczego dokumenty Microsoft Word są złe i&nbsp;opisuje
jak można pomóc położyć kres temu zwyczajowi." />

<!--#include virtual="/philosophy/po/no-word-attachments.translist" -->
<!--#include virtual="/server/banner.pl.html" -->
<!--#include virtual="/server/outdated.pl.html" -->
<h2>Możemy położyć kres załącznikom Worda</h2>

<p><strong>Richard M. Stallman</strong>
</p>

<p>
Czy&nbsp;nie macie już serdecznie dość otrzymywania dokumentów Worda
w&nbsp;listach elektronicznych? Załączniki Worda nie tylko są irytujące,
ale&nbsp;co gorsza powstrzymują ludzi przed przejściem na&nbsp;wolne
oprogramowanie. Może uda nam się powstrzymać tę praktykę niewielkim
zbiorowym wysiłkiem. Wystarczy, że&nbsp;każdą osobę, która prześle nam plik
Worda poprosimy o&nbsp;zastanowienie się nad&nbsp;tym postępowaniem.</p>

<p>
Niefortunnie dla siebie, większość użytkowników komputerów korzysta
z&nbsp;programu Microsoft Word. Niefortunnie, gdyż Word jest oprogramowaniem
prawnie zastrzeżonym, o&nbsp;restrykcyjnej licencji. Jego użytkownikom
odmówiono swobody studiowania go, wprowadzania zmian, kopiowania
i&nbsp;rozprowadzania. A&nbsp;ponieważ Microsoft zmienia format plików
w&nbsp;każdej wersji, użytkownicy Worda uwięzieni są w&nbsp;systemie, który
zmusza ich do&nbsp;kupowania aktualizacji, czy&nbsp;chcą zmiany
czy&nbsp;nie. Po&nbsp;latach mogą nawet odkryć, że&nbsp;dokumenty, które
teraz piszą nie będą się już dały odczytać za&nbsp;pomocą tej wersji Worda,
której będą wtedy używać.</p>

<p>
Problem dotyczy jednak&nbsp;nie tylko samych użytkowników MS Word. Wtedy gdy
machinalnie zakładają oni, że&nbsp;także i&nbsp;my korzystamy z&nbsp;Worda
i&nbsp;wysyłają nam pliki w&nbsp;tym formacie (lub żądają, byśmy to my im
takie przesłali), problem dotyka i&nbsp;nas. Niektórzy publikują
lub&nbsp;udostępniają dokumenty w&nbsp;formacie Worda. Niektóre instytucje
przyjmują tylko pliki w&nbsp;tym formacie&nbsp;&ndash; mój znajomy nie mógł
ubiegać się o&nbsp;pracę, bo&nbsp;życiorysy musiały być plikami Worda. Nawet
rządy czasami narzucają format Worda swoim obywatelom, co jest doprawdy
skandaliczne.</p>

<p>
Dla nas, użytkowników wolnych systemów operacyjnych, otrzymywanie dokumentów
Worda to niedogodność. Jednak&nbsp;najgorszy wpływ to zjawisko ma
na&nbsp;osoby, które mogłyby przejść na&nbsp;korzystanie z&nbsp;wolnych
systemów&nbsp;&ndash; wahają się, bo&nbsp;uważają, że&nbsp;muszą mieć
możliwość korzystania z&nbsp;Worda, żeby móc odczytać dostarczane im
pliki. Praktyka stosowania tajnego formatu Worda do&nbsp;wymiany informacji
utrudnia wzrost naszej społeczności i&nbsp;rozpowszechnianie
wolności. Choć&nbsp;może zauważamy swoje okazjonalne poirytowanie
z&nbsp;powodu otrzymania dokumentu Worda, to aspekt stale i&nbsp;uporczywie
wyrządzanej społeczeństwu szkody zazwyczaj umyka naszej
uwadze. Jednak&nbsp;ta szkoda dzieje się na&nbsp;codzień.</p>

<p>
Wielu otrzymujących pliki Worda użytkowników GNU próbuje znaleźć metody
poradzenia sobie z&nbsp;nimi. Pobieżnie przeglądając zawartość pliku da się
w&nbsp;nim odnaleźć nieco pogmatwany tekst ASCII. Mamy też wolne
oprogramowanie potrafiące już odczytać niektóre dokumenty Worda,
jednak&nbsp;nie wszystkie&nbsp;&ndash; ich format jest tajny i&nbsp;nie
został całkowicie rozszyfrowany. Co gorsza, Microsoft może go
w&nbsp;dowolnej chwili zmienić.</p>

<p>
Nie tylo może, ale&nbsp;już to zrobił. Microsoft Office 2007 domyślnie używa
opatentowanego formatu OOXML (firma Microsoft,  wykorzystując swoją potęgę
finansową wobec organizacji standaryzacyjnych usiłuje doprowadzić
do&nbsp;uznania tego formatu za&nbsp;&bdquo;otwarty standard&rdquo;). Format
używany jest nie do&nbsp;końca OOXML i&nbsp;jest nie do&nbsp;końca
udokumentowany. Microsoft proponuje darmową licencję patentową na&nbsp;OOXML
na&nbsp;warunkach, które nie pozwalają na&nbsp;wolne implementacje tego
formatu. Wkrótce zaczniemy dostawać pliki Worda w&nbsp;formacie, którego nie
wolno czytać wolnym programom.</p>

<p>
Jeżeli&nbsp;otrzymanie dokumentu Worda traktujemy jako odosobniony
przypadek, naturalne jest, że&nbsp;usiłujemy borykać się z&nbsp;nim
na&nbsp;własną rękę aby&nbsp;go odczytać. Ponieważ&nbsp;jest to przykład
systematycznej, wielce szkodliwej praktyki, rzecz wymaga odmiennego
podejścia. Próby radzenia sobie z&nbsp;czytaniem takiego  pliku są jedynie
leczeniem objawu chronicznej choroby. Żeby wyleczyć samą chorobę musimy
przekonać ludzi, aby&nbsp;nie przesyłali ani&nbsp;nie publikowali dokumentów
Worda.</p>

<p>
Dlatego&nbsp;stosuję praktykę odpowiadania na&nbsp;załączniki Worda uprzejmą
informacją wyjaśniającą, dlaczego zwyczaj przesyłania takich plików jest
czymś złym. Proszę także nadawcę o ponowne przesłanie materiałów
w&nbsp;którymś z&nbsp;jawnych formatów. To o&nbsp;wiele mniej pracy niż
próbowować odczytać nieco pogmatwanego tekstu ASCII z&nbsp;pliku
Worda. I&nbsp;zauważyłem, że&nbsp;ludzie zwykle rozumieją problem,
a&nbsp;wielu z&nbsp;nich stwierdza, że&nbsp;nie będzie już więcej wysyłać
innym takich plików.</p>

<p>
Jeśli wszyscy będziemy tak postępować, efekt będzie o&nbsp;wiele
większy. Ci, którzy zlekceważyli jedną uprzejmą prośbę mogą zmienić swoje
zwyczaje gdy otrzymają wiele uprzejmych próśb od&nbsp;różnych osób. Jeśli
zaczniemy systematycznie zwracać uwagę na&nbsp;tę kwestię każdemu, kto
przyśle nam plik Worda, może uda nam się nadać zaleceniu &bdquo;nie
przesyłaj plików w&nbsp;formacie Worda&rdquo; status netykiety.</p>

<p>
Dla usprawnienia tych starań zechcecie zapewne przygotować sobie gotową
odpowiedź, którą będzie można w&nbsp;razie potrzeby szybko
wysłać. Dołączyłem tu dwa przykłady: wersję, którą stosowałem ostatnio,
i&nbsp;nową wersję, wskazującą użytkownikowi Worda jak przeprowadzić
konwersję na&nbsp;inne użyteczne formaty. Po&nbsp;nich znajdziecie kilka
propozycji nadesłanych przez innych.</p>

<p>
Jeśli chcecie, możecie skorzystać z&nbsp;tych odpowiedzi bez&nbsp;zmian
lub&nbsp;dostosować je do&nbsp;własnych potrzeb. Można, oczywiście, także
napisać własne odpowiedzi, które pasują do&nbsp;Waszych poglądów
i&nbsp;osobowości&nbsp;&ndash; jeśli listy będą osobiste, a&nbsp;nie
wszystkie jednakowe, kampania stanie się bardziej skuteczna.</p>

<p>
Podane niżej odpowiedzi przeznaczone są dla przesyłających pliki Worda
prywatnych osób. Jeśli zetkniecie się z&nbsp;instytucją narzucającą
stosowanie formatu Worda, wymaga to innego rodzaju odpowiedzi&nbsp;&ndash;
można wówczas poruszyć kwestie uczciwego traktowania, które nie dotyczyłyby
indywidualnych działań.</p>

<p>
Niektóre firmy przeprowadzające rekrutacje żądają życiorysów w&nbsp;formacie
Worda. Co dziwniejsze, część z&nbsp;nich chce tego nawet poszukując osób
do&nbsp;pracy z&nbsp;wolnym oprogramowaniem (kto korzysta z&nbsp;usług
takich firm do&nbsp;obsady stanowisk związanych z&nbsp;wolnym
oprogramowaniem, raczej nie znajdzie za&nbsp;ich pośrednictwem kompetentnych
pracowników). Możecie pomóc w&nbsp;zwalczaniu takiej praktyki, umieszczając
w&nbsp;swoim życiorysie odnośnik do&nbsp;tej strony, obok odnośników
do&nbsp;wersji życiorysu w&nbsp;innych formatach. Ten, kto będzie usilnie
szukał wordowej wersji życiorysu, zapewne to przeczyta.</p>

<p>
Ta strona mówi o załącznikach z&nbsp;dokumentami Worda,
ponieważ&nbsp;pojawiają się one najczęściej. Ta sama zasada tyczy się też
innych zamkniętych formatów takich jak PowerPoint i&nbsp;Excel. Nie krępuj
się przed zaadaptowaniem poniższych odpowiedzi tak, żeby mówiły również o
nich.</p>

<p>
Dzięki naszej liczebności, po&nbsp;prostu prosząc, możemy to zmienić.</p>

<hr />

<p>
<em>Przesłałeś mi załącznik w&nbsp;formacie Microsoft Word, tajnym firmowym
formacie, więc&nbsp;nie mogę go odczytać. Jeśli wyślesz mi go jako zwykły
tekst, HTML lub&nbsp;PDF, będę mógł go przeczytać.</em></p>

<p>
<em>Przesyłanie innym dokumentów w&nbsp;formacie Worda ma złe skutki,
ponieważ&nbsp;wywiera na&nbsp;nich presję użycia oprogramowania
Microsoftu. W&nbsp;ten sposób wspierasz jego monopol. Jest to ogromna
przeszkoda stojąca na&nbsp;drodze do&nbsp;szerszego rozpowszechnienia
GNU/Linux. Czy&nbsp;mógłbyś ponownie rozważyć kwestię używania formatu Worda
w&nbsp;kontaktach z&nbsp;innymi?</em></p>

<hr />

<p>
(Wyjaśnienie: format ODF też jest w&nbsp;porządku, ale&nbsp;dla mnie jest
niewygodny, więc&nbsp;nie jest na&nbsp;liście proponowanych formatów.)</p>

<hr />

<p>
<em>Przesłałeś mi załącznik w&nbsp;formacie Microsoft Word, tajnym firmowym
formacie, więc&nbsp;trudno mi go odczytać. Jeśli wyślesz mi go jako zwykły
tekst, HTML lub&nbsp;PDF, przeczytam go.</em></p>

<p>
<em>Przekazywanie dokumentów Worda jest niekorzystne dla Ciebie i&nbsp;dla
innych. Nie możesz być pewien, jak będą wyglądać jeśli ktoś do&nbsp;ich
oglądania użyje innej wersji Worda&nbsp;- mogą w&nbsp;ogóle nie dać się
otworzyć. </em></p>

<p>
<em>Otrzymywanie załączników Worda jest dla Ciebie szkodliwe,
ponieważ&nbsp;mogą zawierać wirusy
(zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Makrowirus&nbsp;). Wysyłanie załączników
w&nbsp;tym formacie jest dla Ciebie szkodliwe, gdyż takie dokumenty zwykle
zawierają ukryte informacje o&nbsp;autorze, umożliwiające wtajemniczonym
podpatrywanie działań autora (być może Twoich). Tekst, który&nbsp;- jak
sądzisz&nbsp;- usunąłeś, może&nbsp;- ku Twojemu zakłopotaniu&nbsp;- nadal
znajdować się w&nbsp;dokumencie. Dokładniejsze informacje znajdziesz
na&nbsp;stronie:
http://news.bbc.co.uk/2/hi/technology/3154479.stm&nbsp;.</em></p>

<p>
<em>Ale&nbsp;co najistotniejsze, wysyłanie ludziom dokumentów Worda wywiera
na&nbsp;nich nacisk, by używali oprogramowania Microsoftu i&nbsp;pomaga
w&nbsp;odbieraniu im możliwości jakiegokolwiek innego
wyboru. W&nbsp;rezultacie wspierasz monopol Microsoftu. Ta właśnie presja
jest jedną z&nbsp;głównych przeszkód w&nbsp;szerszym rozpowszechnianiu się
wolnego oprogramowania.</em></p>

<p>
<em>Czy&nbsp;mógłbyś ponownie rozważyć sprawę stosowania formatu Worda
do&nbsp;komunikacji z&nbsp;innymi osobami?</em></p>

<p>
<em>Microsoft skłania użytkowników aby&nbsp;się przerzucili na&nbsp;nową
wersję formatu Word, na&nbsp;podstawach OOXML. Specyfikacja formatu ma 6000
stron&nbsp;&ndash; tak długa, że&nbsp;przypuszczalnie nikt jej nie jest
w&nbsp;stanie zaimplementować&nbsp;&ndash; i&nbsp;Microsoft może Was pozwać
za&nbsp;naruszanie patentów jeśli spróbujecie. Jeśli nie chcecie się
przyłączyć do&nbsp;tego ataku na&nbsp;interoperacyjność, powinniście
zaprzestać używania formatu Word do&nbsp;wymiany danych.</em></p>

<p>
<em>Konwersja takiego pliku do&nbsp;formatu HTML za&nbsp;pomocą Worda jest
prosta. Należy otworzyć dokument, kliknąć &bdquo;Plik&rdquo;, &bdquo;Zapisz
jako&rdquo; i&nbsp;w&nbsp;dolnej części otwartego okna z&nbsp;rozwijalnej
listy &bdquo;Zapisz jako typ&rdquo; wybrać &bdquo;Dokument HTML&rdquo;
lub&nbsp;&bdquo;Strona Sieci WWW&rdquo;. Następnie wybrać
&bdquo;Zapisz&rdquo;. Możesz wówczas dołączyć nowoutworzony dokument HTML
zamiast dokumentu Worda. Warto pamiętać, że&nbsp;zmiany w&nbsp;różnych
wersjach Worda są niespójne&nbsp;&ndash; jeśli widzisz nieco inne nazwy
w&nbsp;menu, proszę spróbuj ich.</em></p>

<p>
<em>Konwersję do&nbsp;czystego tekstu wykonuje się prawie tak
samo&nbsp;&ndash; zamiast &bdquo;Dokument HTML&rdquo;, z&nbsp;listy
&bdquo;Zapisz jako typ&rdquo; wystarczy wybrać &bdquo;Plik tekstowy
(*.txt)&rdquo; lub&nbsp;&bdquo;Plik tekstowy ze znakami podziału wiersza
(*.txt)&rdquo;.</em></p>

<p>
<em>Być może w&nbsp;Twoim komputerze jest też program do&nbsp;konwersji
na&nbsp;format PDF. Wystarczy wówczas wybrać &bdquo;Plik&rdquo;,
&bdquo;Drukuj&rdquo;, przewinąć listę dostępnych drukarek i&nbsp;wybrać
konwerter PDF. Po&nbsp;czym kliknąć przycisk &bdquo;Drukuj&rdquo;,
a&nbsp;następnie wpisać nazwę pliku PDF, w&nbsp;którym ma zostać umieszczony
wynik.</em></p>

<p>
<em>Odwiedź http://www.gnu.org/philosophy/no-word-attachments.html by
dowiedzieć się więcej.</em></p>

<hr />

<p>
Oto inne podejście, zasugerowane przez Boba Chassella. Wymaga modyfikacji
do&nbsp;konkretnego przypadku i&nbsp;zakłada, że&nbsp;macie metodę
wyłuskania tekstu z&nbsp;pliku i&nbsp;sprawdzenia jego objętości.</p>

<hr />

<p>
<em>Jestem zakłopotany. Dlaczego w&nbsp;swoim ostatnim liście zdecydowałeś
się wysłać mi 876.377 bajtów, skoro jego treść ma tylko 27.133 bajtów?</em></p>

<p>
<em>Przysłałeś mi pięć plików w&nbsp;niestandardowym, rozdętym formacie
.doc, który jest sekretem Microsoftu, zamiast w&nbsp;międzynarodowym,
publicznym i&nbsp;bardziej wydajnym formacie zwykłego tekstu.</em></p>

<p>
<em>Microsoft może wykorzystywać (i robił to ostatnio, w&nbsp;Kenii
i&nbsp;Brazylii) lokalną policję do&nbsp;egzekwowania praw, które zakazują
studentom analizowania kodu źródłowego, zabraniają przedsiębiorcom
zakładania nowych firm, a&nbsp;profesjonalistom oferowania swych
usług. Proszę nie dawaj im swojego wsparcia.</em></p>

<hr />

<p>
John D. Ramsdell proponuje, by zniechęcać do&nbsp;używania załączników
Microsoft Word i&nbsp;Microsoft PowerPoint przez umieszczenie w&nbsp;swoim
pliku <kbd>.signature</kbd> krótkiego zdania:</p>

<hr />

<p>
<em>Proszę o nieprzysyłanie mi załączników Worda ani&nbsp;PowerPointa.<br />
Odwiedź http://www.gnu.org/philosophy/no-word-attachments.html by dowiedzieć
się więcej.</em></p>

<hr />

<p>
<a href="/philosophy/anonymous-response.html">Tu zamieściliśmy list
z&nbsp;odpowiedzią</a> na&nbsp;wiadomości z&nbsp;załącznikami Worda.</p>

<hr />

<p>
Kevin Cole z&nbsp;Gallaudet University w&nbsp;Waszyngtonie <a
href="/philosophy/kevin-cole-response.html">wysyła taką automatyczną
odpowiedź</a> na&nbsp;otrzymane załączniki Worda (myślę, że&nbsp;odpowiedzi
lepiej wysyłać ręcznie podkreślając, że&nbsp;się to robi
ręcznie&nbsp;&ndash; ludzie lepiej je wtedy odbierają).</p>

<div class="translators-notes">

<!--TRANSLATORS: Use space (SPC) as msgstr if you don't have notes.-->
 </div>
</div>

<!-- for id="content", starts in the include above -->
<!--#include virtual="/server/footer.pl.html" -->
<div id="footer">
<div class="unprintable">

<p>Wszelkie pytania dotyczące GNU i&nbsp;FSF prosimy kierować na&nbsp;adres <a
href="mailto:gnu@gnu.org">&lt;gnu@gnu.org&gt;</a>. Inne metody kontaktu
z&nbsp;FSF można znaleźć na&nbsp;stronie <a
href="/contact/contact.html">kontakt</a> <br /> Informacje o niedziałających
odnośnikach oraz&nbsp;inne poprawki (lub propozycje) prosimy wysyłać
na&nbsp;adres <a
href="mailto:web-translators@gnu.org">&lt;web-translators@gnu.org&gt;</a>.</p>

<p>
<!-- TRANSLATORS: Ignore the original text in this paragraph,
        replace it with the translation of these two:

        We work hard and do our best to provide accurate, good quality
        translations.  However, we are not exempt from imperfection.
        Please send your comments and general suggestions in this regard
        to <a href="mailto:web-translators@gnu.org">

        &lt;web-translators@gnu.org&gt;</a>.</p>

        <p>For information on coordinating and submitting translations of
        our web pages, see <a
        href="/server/standards/README.translations.html">Translations
        README</a>. -->
Staramy się, aby&nbsp;tłumaczenia były wierne i&nbsp;wysokiej jakości,
ale&nbsp;nie jesteśmy zwolnieni z&nbsp;niedoskonałości. Komentarze odnośnie
tłumaczenia polskiego oraz&nbsp;zgłoszenia dotyczące chęci współpracy
w&nbsp;tłumaczeniu prosimy kierować na&nbsp;adres <a
href="mailto:www-pl-trans@gnu.org">www-pl-trans@gnu.org</a>. <br /> Więcej
informacji na&nbsp;temat koordynacji oraz&nbsp;zgłaszania propozycji
tłumaczeń artykułów znajdziecie na&nbsp;<a
href="/server/standards/README.translations.html">stronie tłumaczeń</a>.</p>
</div>

<!-- Regarding copyright, in general, standalone pages (as opposed to
     files generated as part of manuals) on the GNU web server should
     be under CC BY-ND 3.0 US.  Please do NOT change or remove this
     without talking with the webmasters or licensing team first.
     Please make sure the copyright date is consistent with the
     document.  For web pages, it is ok to list just the latest year the
     document was modified, or published.
     
     If you wish to list earlier years, that is ok too.
     Either "2001, 2002, 2003" or "2001-2003" are ok for specifying
     years, as long as each year in the range is in fact a copyrightable
     year, i.e., a year in which the document was published (including
     being publicly visible on the web or in a revision control system).
     
     There is more detail about copyright years in the GNU Maintainers
     Information document, www.gnu.org/prep/maintain. -->
<p>Copyright &copy; 2002, 2007 Richard M. Stallman</p>

<p>Ta strona jest dostępna na&nbsp;<a rel="license"
href="http://creativecommons.org/licenses/by-nd/3.0/us/">licencji Creative
Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 3.0 Stany Zjednoczone</a>.</p>

<!--#include virtual="/server/bottom-notes.pl.html" -->
<div class="translators-credits">

<!--TRANSLATORS: Use space (SPC) as msgstr if you don't want credits.-->
Tłumaczenie: Wojciech Kotwica 2002, 2003, 2004, 2007; poprawki: Daniel
Oźminkowski 2010, Jan Owoc 2010, 2011, 2012, 2013.</div>

<p class="unprintable"><!-- timestamp start -->
Aktualizowane:

$Date: 2019/12/30 12:08:30 $

<!-- timestamp end -->
</p>
</div>
</div>
</body>
</html>